Wiadomo, że kobiece ciało zmienia się po porodzie. Nabrzmiały brzuch i pełniejsze piersi bywają stanem przejściowym, ale co z nieestetycznymi rozstępami lub bliznami po cesarskim cięciu czy nacięciu krocza? Te ostatnie są nie tylko przyczyną kompleksów, ale i często źródłem bólu. Jakie nowoczesne rozwiązania proponują specjaliści ginekologii estetycznej i plastycznej? O to pytamy lek. med. Tomasza Bastę, z krakowskiej Intima Clinic.
Ta rozmowa nie jest po to, by straszyć kobiety przed porodem, ale po to, by uświadomić im pewne sprawy związane ze zmieniającym się ciałem. Każda z nas chce być piękna, a wiele przyszłych matek obawia się chociażby rozstępów. Dlaczego powstają i czy da się im zapobiec?
Rozstępy to inaczej nieregularne pręgi na skórze, będące widocznymi ubytkami tkanki łącznej. Powstają na skutek zaburzeń mikrokrążenia, działania siły grawitacji, nadmiernego rozciągania skóry w dość krótkim czasie lub występujących w okresie ciąży zmian hormonalnych. Jest z nimi podobnie jak z cellulitem - jedne kobiety będą miały tendencje do ich powstawania, inne natomiast zupełnie nie.
Być może to oczywiste, ale najprostszą (i zarazem najbezpieczniejszą) metodą, by zapobiec rozstępom w trakcie ciąży jest regularne natłuszczanie i nawilżanie skóry brzucha, ud, piersi i pośladków. Raz w tygodniu można też wykonać delikatny masaż i peeling tych okolic - takie złuszczanie naskórka sprawi, że preparaty ujędrniające będą działały jeszcze skuteczniej. Zawsze warto jednak wcześniej skonsultować dany kosmetyk ze specjalistą - stosowanie niektórych dozwolone jest już od pierwszych dni ciąży, ale innych np. dopiero od drugiego trymestru i należy pamiętać że naturalne preparaty są najbezpieczniejsze (np. masło kakaowca, oliwy tłoczone na zimno, itp )
A jeśli to nie pomoże? Jak zlikwidować już powstałe i bardzo widoczne rozstępy?
Rozwiązań - już po porodzie - jest kilka. Polecane są zabiegi przy użyciu nowoczesnej technologii skoncentrowanych ultradźwięków HIFU lub specjalistycznych laserów (CO2 i erbowo-yagowego), wysyłających wiązki fal świetlnych. Jeszcze nowocześniejszą metodą jest ostrzykiwanie fibryną bogatopłytkową, która zawiera bardzo dużo komórek macierzystych, a przez to unerwia i regeneruje tkankę, niwelując rozstępy oraz blizny. Fibrynę pozyskuje się z krwi pacjentki, więc zabieg jest w pełni naturalny, bez żadnej chemii. Należy pamiętać że na całkowite pozbycie się rozstępów szanse są niewielkie , a szansa na to jest im wcześniej od powstania rozstępów zastosujemy wybrane metody zabiegowe.
Rozstępy to jedno, ale przyszłe matki obawiają się też nacięcia krocza w trakcie porodu. Czy jest ono koniecznością?
Moim zdaniem tak, i już wyjaśniam dlaczego. Naciętą bliznę zawsze ukierunkowuje lekarz - wybiera najmniej urazowe i traumatyczne punkty, wie dokładnie, co nacina i zszywa. Tymczasem pominięcie tej czynności i nienacięcie krocza może prowadzić do niekontrolowanych pęknięć zwieracza odbytu lub mięśni odbytu, a ten mięsień, nawet jeśli się zrośnie, nigdy już w 100% nie działa jak wcześniej.
Niekontrolowane pęknięcia prowadzą niekiedy do bardzo poważnych zmian, które nadają się jedynie do skomplikowanego opracowania chirurgicznego. Aby zniwelować ryzyko pojawienia się poważniejszych powikłań, warto m.in. dbać w ciąży o to, by nie doszło do powstania grzybicy narządów rodnych. Zainfekowana grzybiczo śluzówka ulega uszkodzeniom tak łatwo jak nasączona gąbka, którą da się porwać na kawałeczki w rękach.
A co z późniejszymi bliznami w okolicach krocza? Co należy robić, by goiły się prawidłowo?
Blizna krocza to tak naprawdę blizna jak każda inna, ale z dodatkowym czynnikiem urazowym, ponieważ kobieta chodzi, siada, rusza się, a to za każdym razem powoduje w newralgicznym miejscu niewielkie tarcie. W efekcie blizny tego typu lubią przerastać, powodując jeszcze większą bolesność. Dlatego tak ważne jest, by po porodzie naturalnym jak najmniej chodzić i siadać w pierwszym tygodniu, wietrzyć i odkażać ranę, a także stosować specjalistyczne maści i żele na bazie kwasu hialuronowego lub typowe preparaty przyspieszające prawidłowe zrastanie tkanki.
Jeśli pacjentka zauważy jakiekolwiek niepokojące zmiany w okolicy zszytego krocza, powinna niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Czasami pierwszym objawem może być nawet niewielki wysięk z blizny, zaczerwienienie - tak właśnie rozpoczyna się infekcja - wtedy jak najszybciej należy włączyć antybiotykoterapię. Zdarza się, że blizna jest twarda, bolesna i uwiera. Wtedy podajemy substancję regenerującą pod bliznę, np. wspomnianą wcześniej fibrynę bogatopłytkową, która powoduje zanik blizny. Jeszcze inne metody są stosowane, gdy blizna mocno przerosła i uniemożliwia współżycie lub odwrotnie, rozeszła się powodując duże rozluźnienie przedsionka pochwy - wtedy lepsze może być cięcie chirurgiczne, czyli wycięcie blizny i zszycie skóry od nowa. W sytuacjach gdzie mamy niewielki ubytek tkanki np. w przypadku gdy nie doszło do pełnego zrośnięcia blizny, stosujemy naturalne wypełnienie fibryną bogato płytkową w formie żelowej. Jeśli natomiast blizna jest gładka i bez zrostów, a stwarza dolegliwości - odpowiednie będą zabiegi laserowe.
Na czym polegają te ostatnie?
Lasery działają poprzez wysyłanie wiązki fali świetlnej. Te docierają głęboko do skóry właściwej, podgrzewają wewnętrzne warstwy tkanki i stymulują produkcję nowego kolagenu oraz elastyny. Dzięki temu powstaje nowa tkanka, a skóra staje się wyraźnie gładsza i jędrniejsza. Metoda jest bardzo skuteczna, jednak pamiętajmy, że dla jak najlepszych efektów nieraz potrzebne jest wykonywanie kilku zabiegów, a pełny rezultat osiągniemy po upływie około pół roku. Bardzo dużą skuteczność daje łączenie tych zabiegów z ostrzyknięciem fibryną bogato płytkową z komórkami macierzystymi, co daje możliwość pełnej regeneracji tkanki od wewnątrz jak i od zewnątrz.
A jak leczy się blizny po cesarskim cięciu?
Tu również można zastosować zabiegi z użyciem lasera CO2 albo z fibryną bogatopłytkową. Pozabiegowo warto też stosować specjalistyczne kremy i żele na blizny. Najważniejsze w usuwaniu blizn są oczywiście dwa czynniki: odpowiednia diagnoza oraz dobór właściwych urządzeń do powstałej zmiany.
Na koniec proszę powiedzieć, która blizna bywa dla pacjentek bardziej uciążliwa - krocza czy blizna po cesarskim cięciu?
Myślę, że nie da się tego porównywać, bo różne blizny u różnych kobiet mogą goić się zupełnie inaczej. Jeśli jednak mowa o nieprawidłowościach i przerostach, prawdopodobnie bardziej uciążliwe są blizny krocza, ponieważ bywają nie tylko bolesne i podatne na urazy, ale i negatywnie wpływają na współżycie. Obecna medycyna regeneracyjna i nowoczesna technologia dają nam duże możliwości naprawcze, dlatego pojęcia takie jak: "tak już musi być" lub "po porodzie to normalne" możemy wstawić do kart historii medycyny.