Najnowsza kolekcja fryzur Oskara Bachonia nawiązuje do ikon stylu przeszłości: Marilyn Monroe, Audrey Hepburn, Alexis i Anny Wintour. Różne epoki i kobiety, które je definiują. Kluczem do swojej kolekcji Bachoń uczynił trop psychologiczny. Stylista pracował na perukach, by pokazać, że nasz wygląd jest częścią nas samych oraz masek, które nakładamy. Nam opowiedział o kobietach, perukach i wspomnianych maskach.
W tym roku moja kolekcja różni się od wszystkiego, co do tej pory stworzyłem. Jest inna, bo stanowi opowieść o jednej kobiecie, która zmienia się kiedy tego zapragnie.
Mój salon często przypomina pokój terapeutyczny. Kobiety przychodzą, nie tylko po to, by wyjść piękniejsze, ale również po to, żeby powierzyć mi swoje problemy. Opiekuję się ich włosami i coraz częściej nimi. W tym roku poczułem, że maski, które zakładają moje klientki dają im bezpieczeństwo i chronią przed światem. Dają też komfort, że w zależności od potrzeb mogą nałożyć inną i zmienić się.Kobieto, możesz stać się współczesną Marilyn Monroe. Powabną i zmysłową, w której budzi się kocica, gdy mężczyzna stoi obok. Twoja kobiecość rozkwita dopiero w relacji z nim. Przeciągasz się, mruczysz, łasisz. Wymyślasz siebie od początku do końca: kolor włosów, wygląd, zachowanie. Wszystko jest grą, która ma jeden cel: uwieść, zdobyć, dostać potwierdzenie własnej atrakcyjności.
Możesz schować się w postaci dziewczynki, Audrey Hepburn z wielkimi oczami, oglądającej wystawę w legendarnym filmie "Śniadanie u Tiffany'ego". Zagubiona w wielkim mieście czeka na męskie ramię, które ją utuli, obejmie i nie pozwoli skrzywdzić. On, gdy wrócisz z pracy, będzie czekał z kubkiem gorącej herbaty, przykryje kocem i delikatnie wymasuje każdą z twoich stóp. Bo przecież jesteś jego dziewczynką.
Cudownie byłoby się schować pod opiekuńczym męskim ramieniem, ale czasem to ramię okazuje się pułapką, zabierającą wolność, samodzielność i zdolność myślenia. Budzisz się rano jak Jasmine u Woody Allena: poraniona, porzucona i potwornie wściekła. I wtedy masz dwa wyjścia. Albo skierować tę złość na relacje z innymi: manipulować nimi, do cna wykorzystywać i po trupach osiągać własne cele. Alexis z pamiętnego serialu "Dynastia" to nie jest wolny wybór. To strategia na przetrwanie. Czasem tak po prostu trzeba. Alexis to etap w życiu każdej z nas, gdy walczymy o siebie. Niezbędna, by wyjść spod koca małej dziewczynki czy wizerunku ognistego kociaka i zobaczyć, jak to jest być samej na placu boju. Alexis to wojowniczka. Choć może zbyt często walczy z innymi, zamiast walczyć o coś.
Możesz też stać się Królową Śniegu. Piękną, zimną, niedostępną. Anna Wintour, redaktor naczelną największego na świecie magazynu mody "Vogue", która nie potrzebuje potwierdzenia swojej kobiecości. Ona to wie! Ona to ma w sobie. Kroczy i ma w sobie tę pewność, że wszystkie oczy skierują się wyłącznie na nią. Bo królowa jest tylko jedna.
Peruki nakładasz i ściągasz. Ale w lustrze jesteś zawsze ty sama. Bo nie ważne, jaka jaką perukę właśnie wybrałaś. Ważne jest to, kim jesteś w danym momencie i w całym swoim życiu.