Zakup domu, nowy samochód, chęć zadbania o najbliższych wszystkie te powody mają wspólny mianownik marzenia. By je realizować, coraz częściej bierzemy udział w różnego rodzaju konkursach, grach i plebiscytach. Czy to dobry sposób na spełnianie marzeń?
e, daje satysfakcję i wiarę w to, że mamy wpływ na swoje życie. O ile marzenia dotyczące naszego rozwoju leżą w naszych rękach, o tyle marzenia związane z rzeczami materialnymi, wymagają często nakładów finansowych, na które w danym momencie nie możemy sobie pozwolić. Skłania to nas do udziału w loteriach, grach liczbowych i wszelkiego rodzaju konkursach, obiecujących wysokie wygrane pieniężne. Fakt ten znalazł potwierdzenie w badaniu przeprowadzonym na zlecenie marki LOTTO, z którego wynika, że aż co drugi dorosły człowiek w Polsce co najmniej raz na pół roku bierze udział w grach liczbowych, takich jak Lotto.
Stopień zaangażowania a stawka
Wysokie wygrane to nie jedyna motywacja, która powoduje, że angażujemy się w grę. Niemal równie chętnie bierzemy udział w konkursach, w których nagrody są drobne, ale jest ich dużo, dzięki czemu prawdopodobieństwo wygranej jest większe. Druga paczka chipsów, kolejny lód do wygrania, setki rozlosowywanych zestawów kosmetyków dziennie w zamian za paragon czy opakowanie produktu to te formy konkursowe, jakimi najczęściej firmy zachęcają swoich konsumentów do udziału w zabawie.
Mały wysiłek – duża nagroda
Jednak i w przypadku drobnych produktów mogą zdarzać się wielkie wygrane. Za przykład może służyć wszechobecna w sklepach loteria „Dbaj i wygrywaj z NIVEA”, w której do wygrania, poza kosmetykami i mniejszymi nagrodami pieniężnymi, jest aż ponad ćwierć miliona złotych. Wygrana jest ogromna, a wymagane zaangażowanie – minimalne – wystarczy zbierać punkty z opakowań kosmetyków damskich i dziecięcych, i rejestrować je na stronie www. Równie prosty mechanizm obowiązywał w wakacyjnej promocji marki Nestea, w której można było wygrać dwuosobowe wycieczki do miejsc, w których znajdują się naturalne cuda świata. By mieć szansę na wygraną, wystarczyło wysłać SMS z kodem, umieszczonym na zakrętce opakowania. Dla porównania, w popularnych programach telewizyjnych, jak np. „Bitwa o Dom”, „MasterChef” czy „Mam talent”, o spełnienie marzeń i wygraną trzeba walczyć, inwestując w to mnóstwo czasu i energii.
Prostota zasad ma znaczenie zwłaszcza dziś, gdy, cierpiąc na deficyt czasu, lubimy sytuacje, w których możemy wykonać kilka rzeczy jednocześnie, np. robiąc zakupy, automatycznie możemy stać się pretendentami do wysokiej wygranej. Ma to szczególne znaczenie w przypadku kobiet, które nie tylko realizują się zawodowo, ale jednocześnie zajmują się domem i rodziną. Być może to z tego powodu tak zwiększyła się popularność wśród kobiet gier casualowych, czyli reakcyjnych, przy których nie musimy z reguły intensywnie myśleć, ani poświęcać im dużo uwagi czy czasu. Według badania firmy Alawar Entertainment, wśród wszystkich użytkowników gier casual na świecie, ponad 80 proc. to właśnie kobiety.
Wygrywać, by dbać?O ile udział w grach casualowych nie pochłania większej ilości czasu, czy nie zmusza nas do nadmiernego wysiłku myślowego, o tyle loterie o wysokich wygranych mogą powodować mętlik w głowie, dotyczący przeznaczenia ewentualnej wygranej. Jak wspomniano wyżej, nasze marzenia o realizacji nagrody dotyczą najczęściej aspektów materialnych, na które w znacznej mierze składa się dobrobyt własny i naszych najbliższych. Co pozytywnie zaskakuje, według przytoczonego badania LOTTO, blisko co trzeci Polak, grający w gry liczbowe, czuje silną potrzebę dzielenia się wygraną i bierze w nich udział z nadzieją na zwycięstwo właśnie ze względu na innych. Dlaczego? Być może dlatego, że dbanie o innych daje nam poczucie spełnienia, satysfakcję i radość każdego dnia, by… realizować kolejne marzenia?
dodane przez alertmedia