Eliksir w Chinach

mleko kobiece

Chińskie zwyczaje mają tysiące lat. Chińczycy znani są z dość ekscentrycznych upodobań. Chcecie wiedzieć, jaki jest ich najnowszy eliksir?

Otóż oszaleli na punkcie kobiecego mleka. Zarezerwowane jest ono wyłącznie dla bogatych przedstawicieli narodu, którzy wierzą, że ma ono cudowne właściwości, pomaga w leczeniu ran, jest balsamem dla operowanych i uszkodzonych organów.

Wiarę w te możliwości kobiecego mleka podbudowała profesor szanghajskiego Uniwersytetu Medycznego Li Haifeng, która na łamach jednego z fachowych pism zawarła opinię, że to mleko wspomaga pracę ludzkich organów, pozwala też na przedłużenie życia.

Dlatego bogaci Chińczycy zatrudniają ubogie kobiety z wiejskich rejonów i płacą im za dostarczany pokarm. W mieście Shenzhen przy granicy z Hongkongiem powstają agencje rekrutujące kobiety, które mają dostarczać klientom mleko, bo ci wierzą w jego cudowne właściwości.

Na nic zdają się ostrzeżenia lekarzy, że spożywanie kobiecego mleka przez osoby dorosłe może wywołać zatrucia pokarmowe. Jak opisują dziennikarze gazety "Southern Metropolis Daily" bogate pary z Hongkongu i przeciążeni pracą urzędnicy nie żałują pieniędzy na zakup kobiecego mleka.

"Mleko z kobiecej piersi to najlepszy eliksir, szczególnie polecałabym go osobom po skomplikowanej operacji" - przekonuje profesor Li.

Dla ubogich kobiet możliwość zarobienia na tym procederze nawet do dwóch tysięcy dolarów miesięcznie jest nie lada okazją. Picie kobiecego mleka w Państwie Środka ma bardzo długą tradycje, przetrwała ona do XX wieku, kiedy panował jeszcze ostatni cesarz Pu Yi. Tych praktyk zakazał dopiero komunistyczny władca Mao Zedong. Kobiece mleko wróciło do łask ponownie w roku 2008 po aferze z zatrutym melaminą pokarmem dla dzieci, w wyniku której zmarło kilkoro niemowląt.


opublikowano: 2013-07-05
Komentarze
Polityka Prywatności