Zwolniona za… krew

Krew

Na całym świecie nauczyciele muszą być święci. Jeśli mają jakiś sekret z przeszłości, ten na pewno wpłynie na pracę w szkole. Jeśli kiedyś zrobili coś głupiego, lepiej żeby ta rzecz nie wypłynęła na powierzchnię. Ale nauczycielkę z Oslo chyba jednak zwolnili słusznie.

A przynajmniej tak nam się wydaje. Pewna nauczycielka z Norwegii (nazwisko nieujawnione) przyniosła na lekcję próbę swojej krwi. Pozwoliła uczniom jej dotykać, oczywiście dla celów naukowych. Kiedy zapytali jej, jak pozbyć się resztek krwi ze swoich palców, nauczycielka wsadziła palec do ust i kazała zrobić uczniom tak samo. Nauczycielka jest właśnie testowana na obecność wirusa HIV. Została zwolniona z pracy. Myślicie, że słusznie?


opublikowano: 2013-03-09
Komentarze
Polityka Prywatności