Ludzie dzielą się na miłośników zwierząt i tych, którzy trzymają się od nich z daleka. Jeśli zaś kochasz zwierzęta, pewnie należysz albo do grupy psów, albo kotów. Ale czy są one warte morderstwa?
Dla niektórych na tyle, żeby zabić własnego męża. Tak właśnie zrobiła mieszkanka Syberii. Jeśliby wierzyć rosyjskiej agencji prasowej RIA Novosti, 56-letnia kobieta zabiła męża w obronie ich wspólnego kota. Jak twierdzi, mąż zaczął go nagle gonić, chcąc zrobić zwierzęciu krzywdę. Nie mogąc znieść takiej opcji, Pani Domu chwyciła nóż i ugodziła męża w klatke piersiową. Zgon był natychmiastowy. Brakuje wam coś w tej opowieści? Tak, oboje byli pijani. A teraz wielbicielce zwierząt grozi 15 lat w więzieniu. I raczej nie pozowolą jej zabrać ukochanego zwierzaka ze sobą.