Małe zmiany, duży efekt - jak utrzymać figurę po wakacjach

Zasada numer jeden MIMO WSZYSTKO RUSZAJ SIĘ!

Wystarczy trzy razy w tygodniu poświęcić godzinę na ulubioną formę aktywności np. bieganie (naprawdę można to robić cały rok!), fitness, jogę czy basen, aby czuć się lekko i w formie. Czasem jednak trudno wygospodarować nam na to czas, dlatego warto stosować metodę małych kroczków. Na początek godzina w tygodniu, a potem, kiedy już wdrożymy się w powakacyjny tryb życia, starajmy się ruszać częściej. Możemy też prowadzić sprytny trening zastępczy, czyli ruszać się przy każdej możliwej okazji. Jeżeli jeździmy do pracy autobusem, to wysiądźmy przystanek wcześniej i szybkim marszem pokonajmy pozostałą drogę. Windę omijajmy szerokim łukiem, wchodźmy tylko po schodach. Spacery z psem wydłużmy o piętnaście minut (będzie przeszczęśliwy), a kiedy spędzamy czas z dziećmi, to róbmy to aktywnie.

Zamiast „cud” diety

Poza aktywnością fizyczną warto też pamiętać o zdrowej diecie. Najlepiej spożywać pięć małych posiłków dziennie i koniecznie pamiętać o śniadaniu. To jedyny posiłek, przy którym nie musimy się tak bardzo martwić o kalorie, ponieważ mamy cały dzień żeby je spalić. Kiedy dopada nas nagły głód zamiast drożdżówki wybierzmy jabłko. Warzywa i owoce powinny stanowić większą część naszych posiłków. Do kawy czy herbaty dodawajmy tylko mleko bez tłuszczu, i słódźmy słodzikiem Dolcetino, który w 99% składa się z cukru, a jedna kostka zawiera tylko 6 kalorii. Dzięki niemu możemy cieszyć się naturalnie słodkim smakiem ulubionego napoju, nie martwiąc się o kalorie. Białe pieczywo i makarony zastąpmy pełnoziarnistymi, a czerwone mięso białym i rybami. Jeśli najdzie nas ochota na coś słodkiego, zamiast czekolady czy lodów wybierzmy sorbet owocowy. Będzie pysznie, a zarazem dietetycznie! To właśnie takie małe zmiany w trybie życia i sposobie odżywiania pomogą nam zachować świetną wakacyjną sylwetkę przez cały rok.

źródło: pressoffice.pl