Według statystyk 63% studentów medycyny to kobiety. Natomiast tylko 11% kobiet-lekarzy piastuje stanowisko ordynatora, a 68% czynnych zawodowo kobiet przed 49 rokiem życia, stara się pogodzić pracę zawodową z rodziną.
Dla lekarzy wielką trudnością jest pogodzenie pracy z rodziną, nie tylko w szpitalach z 24 godzinnymi dyżurami, ale również w prywatnych przychodniach. Czy w związku z tym grozi nam niski poziom leczenia, ponieważ lekarki będą przebywały na urlopach macierzyńskich, a następnie wszystkie przejdą na pracę na pół etatu, o ile w ogóle do niej wrócą? Takie pytania zadają sobie od dawna dyrektorzy szpitali. Czy ich obawy są słuszne?
-Nie grozi nam nic z tych rzeczy!- Jedna z lekarek zapytana o obawy związane z jej dyspozycyjnością, mówi iż mimo, że jest matką, pracuje na pełen etat. Złości się na pracodawców którzy ciągle twierdzą, że jest mniej dyspozycyjna, a gdy dziecko zachoruje weźmie wolne.
Inna pani doktor która obecnie przebywa na urlopie macierzyńskim, twierdzi, że nie chce zostać odstawiona na boczny tor tylko dlatego, że ma dziecko. Uważa, że żaden szpital nie może zabronić jej specjalizowania się, czy podjęcia pracy.
Kolejną osobą która wypowiedziała się w tej sprawie jest lekarka piastująca stanowisko ordynatora, matka 5-letniej córki. Uznaje ona, że niedobór lekarzy ma również podłoże „domowe”. Wymagania zawodowe rzadko kiedy dają się pogodzić z prowadzeniem ogniska domowego. Wiele kobiet zostaje w domu nie dlatego, że nie chcą pracować, lecz dlatego, że kliniki i narzucane przez nie godziny pracy nie dają im innego wyboru.
Należy zwrócić uwagę na fakt, że matki-lekarki zapytane o sytuację zawodową, oceniają ją dużo lepiej, niż kobiety bezdzietne. Praca sprawia im więcej przyjemności. Mają one również poczucie, iż potrafią lepiej rozdzielić swój czas, zarówno w pracy jak i w domu.
Analiza powyższych wypowiedzi sugeruje, że przyczyna tego problemu leży bardziej w obawach szpitali, które boją się podjąć wyzwania, a nie w samych kobietach, które gdyby została im dana szansa, na pewno by ją wykorzystały.
Bilans zatrudnienia kobiet w medycynie wypada jednak ogólnie pozytywnie: 79,3% z nich ponownie zdecydowałoby się wybrać ten zawód. Połowa wszystkich lekarek jest całkowicie zadowolona ze swojej pracy.