Przez internetowy wpływ do serca

Strona www: www.swps.pl/

Od czego zależy, czy internetowy flirt będzie kontynuowany w świecie realnym? Wyjaśnieniem tego zjawiska zajął się badacz z SWPS. Sprawdził, jaką rolę powinniśmy przyjąć – dominować czy pokazać podatność na wpływ drugiej osoby, aby znajomość online przenieść do rzeczywistości offline.

W dobie internetu, portali społecznościowych i telefonów komórkowych ludzie nie znajdują czasu na nieudane randki i zmarnowane spotkania. Jednocześnie poszukiwania partnera przeniosły się do sieci. Ludzie szukają drugiej połówki poprzez chaty, wiadomości na portalach randkowych. Flirt jest dzisiaj coraz częstszym zachowaniem społecznym, w którym jedna osoba pragnie namówić drugą na spotkanie. 

Dr Bartosz Zalewski, terapeuta par i psycholog z SWPS w Warszawie, w ramach swojej pracy doktorskiej sprawdził, jak kreujemy swoją tożsamość we flircie oraz jaką maskę zakładamy, żeby namówić rozmówcę na spotkanie.

W pierwszym badaniu, obserwując jak ludzie flirtują w internecie, wyłonił 10 różnych sposobów flirtu, takich jak namawianie, podkreślanie wspólnych zainteresowań, komplementy czy krytyka. Tylko dwa z nich okazały się szczególnie skuteczne – pokazanie jak zmieniamy się na lepsze pod wpływem drugiej osoby oraz, że podporządkowujemy się jej. Badanie polegało na analizie ośmiu autentycznych flirtów już po ich zakończeniu.

Okazało się, że najlepszą strategią flirtu jest traktowanie drugiej osoby jako siły napędzającej zmiany w naszym życiu. Kiedy osoba wysyłała komunikaty podkreślające, że partner wpływa na nią i zmienia ją w pozytywny sposób, flirt najczęściej przenosił się do świata realnego. Natomiast stawianie siebie na pierwszym miejscu, mówienie tylko o osobie i dawanie rad to, jak pokazały badania, najgorszy sposób na flirt, prowadzący w większości przypadków do jego zerwania.

– Jedną z zalet bycia adorowanym przez drugą osobę jest zwiększanie poczucia własnej atrakcyjności. Wtedy też zaczynamy poszukiwać bardziej atrakcyjnych fizycznie partnerów, niż do tej pory – tłumaczy dr Bartosz Zalewski z Katedry Diagnozy Psychologicznej SWPS, autor badania.

Drugi etap projektu naukowego polegał na sprawdzeniu, czy przyjęte podczas flirtu strategie przełożą się na chęć pielęgnowania tej znajomości. Psycholog przebadał 100 kobiet oraz 100 mężczyzn, którzy otrzymywali od badacza listy z propozycją rozmowy. Nie widząc autora, ani nie znając jego imienia musieli określić, czy chcą kontynuować znajomość z nim. Badani byli skłonni nawiązać kontakt z tymi osobami, które podkreślały, że uległy ich wpływom. 

Następnie mieli wejść w kolejny flirt i wybrać z kim chcieliby poflirtować. Proszono ich o wybór partnera do dalszego flirtu spośród zdjęć osób o różnej atrakcyjności fizycznej. W tym przypadku okazało się, że ich wymagania dotyczące atrakcyjności fizycznej partnera zdecydowanie się zwiększały, ponieważ preferowali wtedy kandydatów bardziej atrakcyjnych fizycznie. Natomiast osoby zdominowane w trakcie filtru, tak jak w pierwszym badaniu, nie chciały kontynuować znajomości.


ostatnia zmiana: 2012-06-12
Komentarze
Polityka Prywatności