Która z kobiet nie kocha słodyczy? Te bardziej i mniej kaloryczne, niezmiennie potrafią poprawić najgorszy humor, pozbyć się skutecznie największej chandry i z innej strony spojrzeć na problemy. Jednak nie tylko nasze kubki smakowe uwielbiają słodkości. Odważmy się doświadczać smakołyków wszystkimi zmysłami.
Szczególnie doceni to nasza skóra, która podobnie jak mózg, jest bardzo wrażliwa na kofeinę. Kosmetyki z zawartością czekolady mają bowiem właściwości pobudzające i oczyszczające: zawarta w nich kofeina pomaga usunąć z ciała toksyny, wpływa więc na zmniejszenie obrzęków. Dodatkowo działa antycellulitowo i wyszczuplająco.
Domowa pielęgnacja cery naczyniowej nie może obejść się bez gęstej, słodkiej śmietanki. Maseczka z niej sporządzona nada cerze blasku, a regularnie stosowana zapobiegnie powstawaniu nieestetycznych pajączków.
Jednak niewątpliwym i bezdyskusyjnym liderem wśród składników kosmetyków jest nasz stary dobry miód, który posiada całą gamę właściwości pielęgnacyjnych, regeneracyjnych i leczniczych. Nie tylko bowiem świetnie smakuje, pomaga również w zapobieganiu chorobom układu krążenia, układu moczowego, dolegliwościom narządu wzroku, pomaga nawet wyjść z depresji.
Nie mniejsze działanie ma miód na naszą skórę. Substancja ta od wieków stosowana była jako prekursor antybiotyku - wyjaśnia Agnieszka Arcabowicz z firmy Apis. Jego działanie na skórę jest nieocenione. Przede wszystkim miód działa odżywczo i łagodząco. Jest wybawieniem dla skóry suchej i popękanej, ma bowiem także właściwości silnie regenerujące. A jeśli połączony jest z np. tonizującym mleczkiem pszczelim i odświeżającym olejkiem arganowym, tak jak w przypadku Nawilżająco - wygładzającego nektaru z miodem Apis, można być pewnym, że skóra będzie miała zapewnioną najlepszą opiekę.
Na rynku znajduje się mnóstwo produktów, zawierających miód. Warto zwrócić uwagę szczególnie na peelingi miodowe (jak np. Cukrowy peeling do ciała z miodem i propolisem wspomnianej marki), które mają właściwości silnie pobudzające krążenie, a więc także i wyszczuplające.
Nie ograniczajmy się więc tylko do spożywania słodkości. Okazuje się bowiem, że czasem nasza skóra może potrzebować ich równie bardzo, jak nasze podniebienie.