Skaner częstotliwościowy, wynaleziony przez naukowców z School of Electrical and Electronic Engineering pozwala na szybkie, w ciągu sekund, stwierdzenie guza piersi - informuje serwis EurekAlert.
Jednakże do tej pory nawet przy specjalistycznym oprogramowaniu, uzyskanie przy ich pomocy wyraźnego obrazu trwało minuty, a całe badanie i obróbka pliku graficznego mogła być dokonana tylko w szpitalu lub specjalistycznym centrum badawczym, ponieważ skanery tego typu były wyłącznie stacjonarne.
Jak twierdzi kierujący zespołem prof. Wu, przy użyciu nowego skanera częstotliwościowego zainteresowani pacjenci będą mogli otrzymywać obraz wideo w czasie rzeczywistym, pokazujący jasno obecność guza. Guz ukazuje się na ekranie skanera, jako czerwona plama, jeśli skaner wykryje nienormalną strukturę tkanki. Guzy inwazyjne mają większą przenikalność i przewodnictwo niż w przypadku tkanki o normalnej strukturze a także odróżniają się kolorem. Urządzenie generuje do 30 obrazów na sekundę.
Zastosowanie tego sprzętu oznacza, nie tylko szybsze i mniej inwazyjne badania, ale pozwala na to, aby kobiety były badane w przychodniach, co zredukuje czas oczekiwania na diagnozę i zmniejszy liczbę rentgenowskich zabiegów mammografii. Niektóre modele takiego skanera mogą być używane w diagnostyce domowej i monitorowaniu piersi. Skaner częstotliwościowy czasu rzeczywistego, używający tomografii komputerowej i działający na podobnej zasadzie, jak telefon komórkowy pozwala na konstrukcję diagnostycznego sprzętu kompaktowego zarówno bezpiecznego, jak i niskokosztowego.
W przypadku raka piersi, podstawową techniką diagnostyczną jest mammografia, która dobrze się sprawdza w przypadku kobiet w wieku powyżej 50 lat i wtedy daje 95-proc. poziom wykrywania. Jednak jest o wiele mniej efektywna w przypadku kobiet poniżej tego wieku.
Dla kobiet młodych wskaźnik detekcji spada poniżej 60 proc. Tymczasem wczesne wykrywanie w przypadku raka piersi jest podstawą procesu terapeutycznego, mogącego ocalić życie. Jak pisze serwis Medical News, onkolodzy z USA, Wlk. Brytanii, Francji, Kanady i Niemiec biją także na alarm, bowiem rośnie ilość przypadków raka piersi u mężczyzn. Według bardzo przybliżonych szacunków w ciągu ostatniego pięciolecia liczba przypadków niemal podwoiła się. Rak piersi u mężczyzn nie może być w ogóle diagnozowany mammografią. (PAP)