Dzieci osób, które popełniły samobójstwo trzykrotnie częściej zabijają się niż ich rówieśnicy - donoszą naukowcy. Najnowsze badania odkryły jednak wyższy współczynnik samobójstw wśród osób, których matki wybrały śmierć.
Według autorów raportu każdego roku w Stanach Zjednoczonych od 7000 do 12000 dzieci traci rodzica w wyniku samobójstwa. Te młode osoby często noszą głębokie blizny.
Specjaliści od zdrowia psychicznego mieli zbyt mało informacji, aby określić które dzieci mogą osiągnąć korzyści z programów zapobiegających samobójstwom, twierdzą naukowcy z Johns Hopkins University i Karolinska Institute w Szwecji. Dlatego postanowili ustalić jakie wzorce osobowe potencjalnych samobójców.
W tym celu przebadali 14299 dzieci osób, które popełniły samobójstwo i 12080 dzieci osób, które zginęły w wypadku od 1973 do 2003 roku.
W porównaniu do dzieci, których ojcowie zginęli w wypadku, dzieci, których ojcowie popełnili samobójstwo nie przejawiali większych skłonności samobójczych. Byli jednak częściej hospitalizowani z powodu depresji lub stanów lękowych. Nie wykazywali natomiast większych skłonności do psychozy, zaburzeń osobowościowych, uzależnienia od narkotyków lub alkoholu, od ich rówieśników, którzy stracili rodzica w wyniku wypadku.
Naukowcy sugerują, że zarówno wpływ genów, jak
i samobójstwo
rodziców może zwiększyć ryzyko niektórych chorób psychicznych.
Przypuszczają, że utrata opiekuna
z pewnością przyczynia się do chorób
psychicznych dziecka. Ustalili jednak, że samobójcza śmierć matki może
mieć większe znaczenie niż śmierć ojca. (PAP)