W zeszłym roku w USA po raz pierwszy kobiety otrzymały więcej doktoratów na wyższych uczelniach niż mężczyźni. Specjalizują się jednak głównie w naukach humanistycznych, pozostawiając nauki ścisłe mężczyznom.
Kobiety już od dłuższego czasu przodują w USA w innych statystykach dotyczących studiów - stanowią zdecydowaną większość studentów w college'ach, przyznających stopnie licencjata (bachelor), oraz na studiach magisterskich.
Studia doktoranckie były dotąd ostatnim bastionem męskiej dominacji m.in. dlatego, że kolidowały z rodzinnymi planami kobiet, które w okresie, gdy rozwija się zwykle kariera akademicka, pragną mieć dzieci. Najnowsze dane świadczą jednak, że kobiety pokonują i tę barierę.
Kobiety robią doktoraty głównie z nauk humanistycznych
i
społecznych bądź medycznych. Mężczyźni piszą zdecydowaną większość prac
doktorskich z nauk ścisłych, a na studiach inżynierskich stanowią aż 80
proc. doktorantów.
Mężczyźni również wciąż pełnią większość stanowisk w kadrze profesorskiej i administracji uniwersytetów. Kobiety zatrudnione na etatach naukowych na wyższych uczelniach zarabiają od nich dużo mniej, chociaż pensje wykładowców na początek są prawie jednakowe. PAP