Picie czerwonego lub białego wina nie obniża ryzyka raka piersi - wynika z szeroko zakrojonych amerykańskich badań. Informację na ten temat podaje pismo "Cancer Epidemiology, Biomarkers and Prevention".
Z drugiej strony wiadomo jednak, że picie alkoholu może ogólnie zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwór złośliwy. W marcowym wydaniu pisma "Journal of the National Cancer Institute" opublikowano wyniki badań przeprowadzone w grupie niemal 1,3 mln brytyjskich kobiet, z których wynika, że spożycie umiarkowanych, a nawet małych ilości alkoholu - również wina - w pewnym stopniu podnosi ryzyko niektórych nowotworów, w tym raka wątroby, raka przełyku i raka piersi.
Teraz naukowcy z Centrum Badań nad Rakiem Freda Hutchinsona w Seattle potwierdzili, że picie czerwonego wina nie chroni przed rakiem piersi. Badania przeprowadzono wśród 6.327 pacjentek z tym nowotworem oraz 7.558 zdrowych kobiet dobranych pod względem wieku. Zebrano dane na temat spożycia przez nie różnych rodzajów alkoholu - czerwonego i białego wina, likierów czy piwa. Dodatkowo przeanalizowano inne czynniki ryzyka raka piersi, jak wiek zajścia w pierwszą ciążę, obciążenia dziedziczne oraz stosowanie hormonalnej terapii zastępczej po menopauzie (czynnik nieco podnoszący ryzyko raka sutka). Panie biorące udział w badaniu były w wieku od 20 do 69 roku życia.
Okazało się, że kobiety z obu grup jednakowo często piły alkohol i jednakowo często sięgały po czerwone i białe wino.
Innymi słowy, naukowcy nie stwierdzili, by ze względu na ryzyko raka piersi, kobiety musiały wybierać między winem białym lub czerwonym, gdyż żadne z nich nie wydaje się tu dawać jakichkolwiek korzyści.
Najnowsze badania potwierdziły natomiast, że panie pijące 14 lub więcej drinków (wino, piwo, likier) tygodniowo były o 24 proc. bardziej narażone na raka piersi niż kobiety nie pijące wcale. Jeden napój alkoholowy zawiera 10 mililitrów czystego etanolu - może to być np. 100 ml, czyli kieliszek wina lub małe piwo (0,33 litra).
"Nasza praca potwierdza, że jeśli kobieta pije alkohol, powinna robić to z umiarem i nie wypijać więcej niż jeden napój alkoholowy dziennie" - podkreśla prowadząca badania dr Polly Newcomb. (PAP)