Kiedy spytacie mnie o najlepsze wakacje w moim życiu, bez wahania odpowiem - to te spędzone w Kalifornii. Dziś, jak sięgam do nich pamięcią, sama siebie przekonuję, że nie są bajką, że to wydarzyło się naprawdę. I mówię sobie - masz przecież dowody: zdjęcia, filmy i wspomnienia. Od tamtych pamiętnych dni minęły trzy lata. Posłuchajcie mojej opowieści, a może sami zechcecie pojechać do krainy moich marzeń.