Otyłe kobiety mają podwyższone ryzyko raka jajnika w porównaniu z kobietami o prawidłowej masie ciała - wynika z najnowszych badań epidemiologicznych, o których informuje pismo "Cancer".
Rak jajnika jest najbardziej niebezpiecznym ginekologicznym nowotworem. Długo nie daje objawów, a gdy już da o sobie znać, często jest w bardzo zaawansowanym stadium. Statystyki wskazują, że śmiertelność z jego powodu jest trzykrotnie wyższa niż z powodu raka piersi.
Dlatego bardzo ważne jest nie tylko opracowanie lepszych testów diagnostycznych na raka jajnika, ale też zrozumienie, jakie czynniki wpływają na jego rozwój.
Naukowcy z National Cancer Institute (Narodowego Instytutu Badań nad Rakiem) przez 7 lat prowadzili badania w grupie 94 tys. 525 kobiet w wieku od 50 do 71 lat. W tym czasie u 303 pacjentek zdiagnozowano raka jajnika.
Analiza ujawniła, że u kobiet, które nigdy nie stosowały hormonalnej terapii zastępczej (HTZ) z powodu menopauzy otyłość podnosiła ryzyko raka jajnika o 80 proc. w porównaniu z kobietami o prawidłowej masie ciała.
Nie zaobserwowano podobnej zależności wśród kobiet, które kiedykolwiek w przeszłości stosowały HTZ oraz wśród kobiet z rodzinnym ryzykiem raka jajnika.
Jak wyjaśnia prowadzący badania dr Miachel F. Leitzmann, otyłość może zwiększać ryzyko zachorowania na raka jajnika częściowo poprzez wpływ na poziom hormonów płciowych w organizmie kobiety. Nadmierne ilości tkanki tłuszczowej po menopauzie są źródłem kobiecych hormonów - estrogenów, które mogą pobudzać rozwój tego nowotworu. (PAP)