Kobiety w Polsce chorują na raka szyjki macicy, bo unikają rutynowych badań ginekologicznych - wynika z raportu poświęconego temu problemowi. Mogłyby pomóc szczepionki przeciw wirusowi HPV.
Niechęć do badań związana jest często, jak tłumaczyła, z lękiem przed wykryciem groźnej choroby. Jak mówiła, w świadomości pacjentów niekiedy wypacza się pojęcie przyczyny choroby i odczuwają oni, jakby choroba powstawała w momencie jej zdiagnozowania.
"Dodatkową przyczyną niepowodzenia prowadzonych obecnie badań przesiewowych kobiet jest, wywołana skrępowaniem, niechęć kobiet do wizyt u ginekologa" - tłumaczyła socjolog.
Z przeprowadzonych przez socjologów badań wynika, że kobiety gorzej wykształcone i mniej zasobne korzystają z porad ginekologicznych głównie w związku z ciążą i porodem. Ponad 20 proc. dorosłych kobiet w Polsce przyznaje się, że nigdy w życiu nie wykonało badania cytologicznego, pozwalającego na wykrycie raka szyjki macicy we wstępnym stadium rozwoju, kiedy możliwe jest całkowite wyleczenie.
Jak poinformowano na konferencji, właśnie z powodu późnego wykrycia choroby, codziennie pięć Polek umiera na raka szyjki macicy. Są to przede wszystkim osoby poniżej 50. roku życia. Statystyki mówią, że każda z nich, gdyby nie zabiła jej choroba, mogłaby przeżyć jeszcze 26 lat.
Ostrowska zwróciła jednak uwagę, że o ile Polacy niechętnie poddają się rutynowym badaniom, to lubią szczepienia ochronne. "Może jest to związane z tym, że szczepienie to jednorazowy wysiłek, głównie finansowy, który łatwiej naszym rodakom podjąć niż systematycznie przez całe życie dbać o zdrowie" - oceniła socjolog.
Stąd konkluzja raportu, że zagrożenie rakiem szyjki macicy w przyszłości można zmniejszyć dziś, szczepiąc dziewczęta przeciwko wirusowi brodawczaka (HPV), wywołującemu ten nowotwór.
Prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego prof. Jan Kotarski przypomniał jednak, że szczepienie co prawda zmniejsza ryzyko zachorowania na raka, ale go nie eliminuje. Dlatego każda kobieta, niezależnie od tego czy była zaszczepiona przeciwko HPV, musi przechodzić okresowe badania cytologiczne, aby uniknąć poważnej choroby.
Według byłej sekretarz stanu USA, Madeleine Albright, która była gościem specjalnym warszawskiej konferencji, wciąż dla zbyt wielu kobiet na świecie opieka medyczna jest luksusem, a nie prawem. Według niej, często dzieje się tak dlatego, że kobietom brakuje wiedzy, jak dbać o swoje zdrowie.
"Trzeba położyć nacisk na edukację kobiet i dziewcząt. Współczesna medycyna daje możliwości zapobiegania rakowi szyjki macicy. Dlatego powodzenie w walce z tą chorobą nie zależy od tego, czy jesteśmy w stanie coś zrobić, tylko od tego, czy nam na tym zależy" - przypomniała Albriht.
Jak dodała, osoby sprawujące funkcje publiczne powinny pamiętać o takich problemach i wykorzystywać swoje wpływy polityczne do organizowania i promowania profilaktyki zdrowotnej. Powiedziała, że zachęca do tego swoje koleżanki, należące do kierowanej przez nią nieformalnej, międzynarodowej grupy kobiet piastujących rządowe stanowiska.
Źródło: http://www.naukawpolsce.pl