Naukowcy odkryli cztery nowe geny, które zwiększają ryzyko zachorowania na raka piersi - informuje tygodnik "Nature". Autorzy pracy przeprowadzili badanie genomu i odkryli również wiele genów prawdopodobnie związanych z chorobą.
W tym samym czasie dwie inne grupy badawcze opublikowały wyniki swoich prac na temat genetycznych podstaw raka piersi w piśmie "Nature Genetics", wyniki wszystkich trzech prac znacząco zwiększają naszą wiedzę na temat tej groźnej choroby.
Dotychczas poznane geny związane z rakiem piersi - BRCA1 i BRCA2, odpowiadają za mniej niż 25 proc. ryzyko zachorowania na raka, jeżeli ktoś w rodzinie był chory. Specjaliści podejrzewają, że zestawienie różnych dodatkowych czynników genetycznych, z których każdy odgrywa niewielką rolę, przyczynia się do rozwoju choroby. Douglas Easton wraz z kolegami z University of Cambridge przeprowadził badanie polimorfizmu 30 pojedynczych nukleotydów u 21860 pacjentek i 22578 kobiet zdrowych.
Naukowcy odkryli cztery geny związane ze zwiększonym ryzykiem raka piersi. Są to FGFR2, TNRC9, MAP3K1 i LSP1 oraz wiele innych genów wpływających na podatność na zachorowanie. Ostatnio odkryte geny ryzyka dla raka piersi biorą udział w naprawie DNA, ale - zdaniem autorów pracy - ich związek z rakiem opiera się na kontroli wzrostu komórek oraz sygnalizacji komórkowej. Tylko jeden z genów - FGRF2 jest zaangażowany głównie w rozwój nowotworu. Prace dwóch innych grup badawczych dostarczają kolejnych danych na temat ryzyka raka piersi.
W jednej z nich David Hunter z zespołem z Harvard School of Public Health w Bostonie, badał, jakie allele (wersje) genu FGFR2 są najsilniej związane z ryzykiem sporadycznego pomenopauzalnego raka sutka. Z kolei badacze z deCODE Genetics w Rejkiawiku, Kari Stefansson z kolegami, odkryli, że wersje genów, z których jeden sąsiaduje z TNRC9 (odkrytym przez grupę z Wielkiej Brytanii) znajdujące się na chromosomach 2 i 16 zwiększają ryzyko pozytywnego dla receptorów estrogenowych raka piersi. (PAP)