Opracowana przez naukowców z Yale School of Medicine oraz Mc Gill University procedura ma pozwolić na wybieranie zarodków o największym potencjale reprodukcyjnym.
Selekcja powinna z jednej strony pozwolić na uniknięcie ryzykownych ciąż mnogich, z drugiej - zwiększyć szanse powodzenia zabiegów sztucznego zapłodnienia.
W USA co roku przeprowadza się ponad 100 000 zabiegów zapłodnienia in vitro. Choć zwykle wszczepia się co najmniej 3 zarodki, tylko w 34,3 procenta zabiegi prowadzą one do ciąży, z których co trzecia prowadzi do porodu kilkorga dzieci. W ciągu ostatnich 10 lat nie udało się zwiększyć skuteczności tej metody.
Być może pozwoli na to nowa procedura - nieinwazyjne badanie za pomocą protonowego rezonansu magnetycznego. Porównując profil metaboliczny zarodków, z których rozwinęły się zdrowe dzieci z profilami zarodków, którym się to nie udało można ustalić, jakie zarodki najlepiej rokują. (PAP)