Bliżej równika to rak jajnika jest rzadszy

Kobiety żyjące w cieplejszych i bardziej nasłonecznionych regionach świata znacznie rzadziej chorują na raka jajnika, niż mieszkanki terenów o zimniejszym klimacie - zaobserwowali badacze amerykańscy. Artykuł na ten temat znajdzie się w grudniowym wydaniu pisma "American Journal of Preventive Medicine".

Wynika z tego, zdaniem autorów najnowszej pracy, że ekspozycja na słońce i związana z tym produkcja witaminy D w organizmie odgrywają ważną rolę w prewencji raka jajnika.

Jak komentuje prowadzący najnowsze badania dr Cedric F. Garland z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego, w przypadku tego nowotworu szczególnie ważne jest ustalenie czynników, które mu zapobiegają. Rak jajnika jest bowiem najgroźniejszym z kobiecych nowotworów złośliwych. Pochłania nawet więcej ofiar niż rak piersi i raki macicy razem wzięte. Główną przyczyną tego jest fakt, że nie daje on typowych objawów i jest wykrywany przeważnie w późnym stadium rozwoju, gdy szanse na wyleczenie są małe.

Zespół dr. Garlanda analizował dane dotyczące zachorowań na raka jajnika w 175 krajach i odnosił je do informacji na temat szerokości geograficznej, natężenia promieniowania UV i poziomu ozonu atmosferze (który wpływa na ilość UV docierającego na ziemię).

Okazało się, że liczba przypadków raka jajnika była wyższa na obszarach leżących w większych szerokościach geograficznych na obydwu półkulach. Niższy odsetek zachorowań na ten nowotwór był związany również z większą ekspozycją na promienie UV i niższym poziomem ozonu atmosferycznego.

Innym badaczom udało się wcześniej wykazać, że osoby żyjące w większych szerokościach geograficznych, gdzie ekspozycja na promienie słoneczne jest mniejsza w ciągu roku, częściej chorują na raka piersi i raka jelita grubego.

Naukowcy podejrzewają, że za związek ten odpowiada witamina D, która powstaje w naszej skórze pod wpływem światła słonecznego. Osoby mające większy kontakt ze słońcem mają jej w organizmie więcej niż osoby żyjące w krajach mniej nasłonecznionych. Coraz więcej badań sugeruje też, że wysoki poziom witaminy D we krwi, a także zażywanie jej suplementów, obniża ryzyko raka. Całkiem niedawno opublikowano takie badania na temat raka trzustki. Z doświadczeń laboratoryjnych wynika również, że witamina ta hamuje podziały komórek nowotworowych.

Dlatego dr Garland uważa, że umiarkowana ekspozycja na słońce i zażywanie preparatów z witaminą D może w pewnym stopniu chronić przed różnymi rodzajami raka.

"Nikt nie zaleca kobietom wylegiwania się na słońcu całymi dniami ani przeprowadzania się do ciepłych krajów, by uniknąć raka jajnika" - komentuje dr Garland. Warto jednak wiedzieć, że osoba o ciemniejszej karnacji zapewni sobie wystarczające ilości witaminy D spędzając na słońcu 15 minut dziennie i eksponując 50 proc. powierzchni ciała. Osobom o jasnej karnacji wystarczy krótsza ekspozycja, natomiast osobom o ciemnej skórze potrzeba na to więcej czasu.

Wiele osób ma za mały kontakt ze słońcem, dlatego dobrze jest regularnie stosować preparaty z witaminą D. Dzienne zapotrzebowanie na nią osób dorosłych wynosi 5 mikrogramów. W zbyt dużych dawkach witamina D może mieć jednak działanie toksyczne - prowadzi do wzrostu poziomu wapnia we krwi i może wywoływać nudności, utratę masy ciała, zmęczenie, zaburzenia pracy nerek.

Jak podkreśla dr Garland, najnowsze badania jego zespołu wskazują jedynie na zależność między szerokością geograficzną, a częstością występowania raka jajnika, nie dowodzą natomiast bezpośredniego związku między tym nowotworem, a poziomem witaminy D w organizmie.

Zdaniem badacza, między kobietami z krajów leżących na dużych i mniejszych szerokości geograficznych istnieje cała grupa różnic, które mogą kształtować tę zależność. To np. czynniki genetyczne, dotyczące stylu życia i życia seksualnego oraz poziom rozwoju kraju (kraje bardziej oddalone od równika są z reguły lepiej rozwinięte). (PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności